Portrety i zdjęcia reportażowe - co myślą nasi klienci?
Poniżej przedstawiamy opinie naszych klientów na temat nas, naszego sposobu pracy i naszych zdjęć.
-
Mile spędzony czas
Sesja fotograficzna z Olą i Marcinem to był przede wszystkim mile spędzony czas z ludźmi, których prywatnie bardzo lubię, a zawodowo cenię za ich profesjonalizm.
Posiadają oni naturalną umiejętność tworzenia przyjaznej i otwartej atmosfery podczas pracy. Miałam odczucie absolutnej akceptacji i uważności z ich strony. Nie przyszłam z żadną wizją, na nic się nie nastawiałam, ale gdzieś podświadomie marzyłam o tym, aby efekt tej sesji pozytywnie mnie zaskoczył. Tak też się stało! Właściwie zdjęcia robiły się same, bez jakiejkolwiek presji, tak zwyczajnie i naturalnie. Rezultaty widoczne były natychmiast.
Ola i Marcin z dużą kulturą potrafią zintegrować się z osobą fotografowaną. Nie naciskają, dają przestrzeń dla swobodnego bycia przed aparatem. Jestem pełna podziwu dla ich pracy.
Olu, Marcinie jeszcze raz dziękuję!
Beata Marcinkowska
-
Nabrałam pewności siebie
Chciałam serdecznie podziękować Oli i Marcinowi za to, że dzięki ich talentowi, profesjonalizmowi i ogromnemu wyczuciu, udało im się wyczarować wspaniałą sesję zdjęciową, będącą upamiętnieniem moich czterdziestych urodzin. To niezapomniane doświadczenie nie tylko zaowocowało serią świetnych, zarówno pod względem artystycznym jak i technicznym, fotografii. Sprawiło ponadto, że ujrzałam siebie w zupełnie nowym, znacznie korzystniejszym świetle, dzięki czemu nabrałam pewności siebie i zyskałam świadomość własnej atrakcyjności, której wcześniej mi brakowało. Dlatego też twierdzę, że oferta tej przeuroczej pary nie ogranicza się jedynie do wykonania dobrych zdjęć. Dają oni osobie portretowanej możliwość wejrzenia w głąb siebie i wydobycia z niej wszystkiego co najlepsze. Uważam, że każdy powinien chociaż raz w życiu doświadczyć czegoś podobnego.
Olu, Marcinie, jeszcze raz ogromnie wam dziękuję.
Katarzyna Czerwińska
-
Jestem w stanie oglądać swoje zdjęcia :)
Chcielibyśmy jeszcze raz podziekowac za cudowne zdjęcia. Dagmara jest zachwycona i twierdzi, że nigdy ładniej nie wyglądała na zdjęciach. A ja (Michał) po raz pierwszy chyba, jestem w stanie oglądać swoje zdjęcia. Wczoraj odebraliśmy wersje drukowane i są nawet lepsze niż na monitorze! Oglądałem te zdjęcia już wielokrotnie i za każdym razem się do nich po prostu uśmiecham. Gdyby ktoś z boku mnie zobaczył, to stwierdziłby, że mam jakiś problem z głową. Aż chce się je oglądać, a wierzcie mi, że nie należę do tych, którzy lubią oglądać zdjęcia... A Dagmara co chwilę mówiła: "O, to jest moje ulubione"... i tak kilkanaście ulubionych... Każdy kto widział te zdjęcia pyta kto je robił. Wszystkim się podobają, uśmiechają się do nich. A to wszystko Wasza zasługa.
Dziękujemy. Jesteśmy bardzo zadowoleni !!!
Dagmara i Michał Szymczyk
-
Niewidzialni
Marcina i Olę poznaliśmy na weselu znajomych w Białej Rawskiej (okolice Łodzi). Widzieliśmy ich pracę oraz jej efekty, to właśnie zadecydowało o wyborze fotografa na naszą uroczystość zaślubin.
Pomimo stresu towarzyszącego nam w tym ważnym dniu, Marcin i Ola rozbawiali całe towarzystwo, a z czasem „wtopili się” w otoczenie, co sprawiło, że oko obiektywu szybko przestało nam przeszkadzać.
Marcin sprawnie wychwytywał dobre ujęcia, Ola była niezastąpiona. Zdjęcia nas zachwyciły, dlatego wybraliśmy dużo więcej niż planowaliśmy. Wysłuchanie klienta, a także zgłaszanie własnych sugestii to niewątpliwie najważniejsza cecha Marcina. Ola bardzo podniosła nas na duchu.
Dziękujemy,
Anna i Bartosz Lewek
-
Jesteśmy oczarowani
Skorzystaliśmy z usług Marcina i Oli. Już na samym spotkaniu urzekli nas zarówno swoim profesjonalizmem jak i zaangażowaniem. Dokładnie wysłuchali na czym nam zależy i czego nie chcemy na zdjęciach.
W dniu ślubu byli „niewidzialni”, nie krępowali gości swoją obecnością i wspaniale aranżowali sytuacje, które potem świetnie wyglądały na fotografiach. Zdecydowaliśmy się na 150 zdjęć w formie reportażu. Wybranie tej liczby okazało się niezwykle trudne bo każda fotografia była rewelacyjna. Zdjęcia są nowoczesne, pozbawione weselnego kiczu. Wszyscy którym pochwaliliśmy się naszą pamiątką byli oczarowani.
Katarzyna i Łukasz Bik
-
Rozsądne koszty
Mieliśmy dylemat, co zrobić ze zdjęciami ślubnymi - wziąć kogoś z Warszawy i zapłacić majątek czy zaryzykować z kimś, kto nie jest stąd i może mieć problemy z ogarnięciem tematu… No cóż, przyszła żona została projekt managerem:) i zaczęły się poszukiwania przez znajomych i w necie. W końcu postanowiliśmy zaprosić Olę i Marcina. Fajne zdjęcia na stronie, normalny kontakt, dobre wrażenie i, co ważne w takich sytuacjach, rozsądne koszty. Choć z drugiej strony obawa, że się nie znamy, czy przyjadą itp. wątpliwości.
Nieuzasadnione. Było super. Spędziliśmy razem prawie cały dzień zaczynając od przygotowań w domu, zdjęć w „plenerach”, podczas uroczystości w kościele i kilka godzin podczas zabawy weselnej. Wiedzieli co robić, nie przeszkadzali w przygotowaniach i nie starali się być głównymi aktorami, co się czasem zdarza. Co ważne, nie patrzyli na zegarki z myślą o jak najszybszym powrocie a raczej na to, co się dzieje wokół i jak to najlepiej „złapać”. Czyli profesjonalnie.
W efekcie dostaliśmy zestaw 600 zdjęć z którego wybraliśmy ok. 200 do finalnej obróbki. Nie było problemu z wprowadzeniem poprawek o jakie prosiliśmy, a nawet obiecali jako bonus przygotować dodatkową prezentację, o której wcześniej nie rozmawialiśmy. Polecamy wszystkim, którzy oczekują czegoś więcej, niż dokumentacja z miejsca zdarzenia.
Aleksandra i Przemysław Borys
-
Kreatywni i wrażliwi
Już na pierwszym spotkaniu organizacyjnym Pan Marcin zrobił wrażenie profesjonalisty, dokładnie wyjaśnił jak będzie wyglądał zakres jego pracy. Przy filiżance kawy doszło do podpisania umowy, wstępnie na 90 zdjęć ze ślubu i z pleneru... jednak po obejrzeniu gotowego materiału szybko zapomnieliśmy o naszych wstępnych założeniach i zamówiliśmy około 300 zdjęć.
Ola i Marcin to zgrany zespół, rozumieją się bez słów, są kreatywni i wrażliwi na wszelkie sugestie.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo nikt inny nie zrobiłby nam tych zdjęć lepiej.
Monika i Ernest Grabarek
-
Niezwykły talent
Dzień ślubu to dzień zupełnie wyjątkowy. Od wczesnych godzin porannych przepełniony emocjami, bo w końcu to dzień w którym realizują się marzenia i plany naszego życia. Nie da się opisać tego, co wówczas czuje młody człowiek. Wszystko dookoła dzieje się niewiarygodnie szybko.
Marcin świetnie wyczuł czego nam potrzeba i jakie są nasze oczekiwania. Uchwycił te wszystkie chwile tak, że ma się ochotę dotknąć lecącego welonu lub spadających kieliszków. Ujęcia nie są przypadkowe. Doskonale składają się w całość i oglądając jedno po drugim ma się wrażenie uczestnictwa w zabawie. Dostaliśmy dokładnie to czego oczekiwaliśmy, a nawet troszkę więcej w postaci sympatycznego prezentu ;-)
Niezwykły talent oraz ogromne zaangażowanie Marcina sprawiły, że ten wyjątkowy dzień powraca za każdym razem gdy przeglądamy nasz album… Dziękujemy Ci!
Marta i Armin Orlik
-
Bardzo kreatywni i otwarci
Ola i Marcin uchwycili ważne dla nas chwile. Atmosfera jaką stworzyli sprawiła, że zapomnieliśmy, że jesteśmy pod ciągłą obserwacją obiektywu, a wręcz wyzwolili w nas chęć do pozowania. Są bardzo kreatywni i otwarci na oryginalne pomysły.
Efekt końcowy nas zachwycił, zdjęcia idealnie oddają nastrój jaki panował tamtego dnia, są pełne radości i pozytywnej energii jaka nas wtedy otaczała.
Dziękujemy!
Wiktoria Wiatr-Dałek i Mariusz Dałek
-
Profesjonalni i serdeczni
Jestem reżyserem filmowym. Razem z żoną mieszkamy w Oslo. Nasz ślub odbył się w Warszawie, ze względu na rodzinę Karoliny. Od fotografa ślubnego oczekiwałem przede wszystkim profesjonalizmu, Karolina taktownego i dyskretnego sposobu bycia.
Ola i Marcin sprostali naszym oczekiwaniom. Zdjęcia są na bardzo wysokim poziomie zarówno pod względem kreatywności jak i foto-edycji. Po wszystkich tych „punktach programu”, w których towarzyszyli nam Ola i Marcin, przyznałem jednak rację Karolinie - najważniejszy jest sposób bycia fotografa, jeśli zapraszamy go do tak osobistej przestrzeni jaką jest nasza sypialnia, czy kuchnia, czy w ogóle jeśli jest to nasza prywatna przestrzeń, do której na co dzień dostęp ma tylko rodzina. W tak stresującym dniu oni tej harmonii nie zakłócili, a były momenty gdy ich serdeczne uśmiechy dodawały nam otuchy.
Karolina i Leiv Igor Devold
-
Rozładowali napięcie
Ola i Marcin dokumentowali nasz ślub i przyjęcie weselne, które odbyło się na początku stycznia tego roku. Jak zapewne każdy się domyśla, dzień ten choćby nie wiem jak było się przygotowanym, budzi stres. Do tego jeszcze fotograf i myśl, że chcemy mieć piękną pamiątkę. Fajnie jest się mile zaskoczyć.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z atmosfery, jaka zapanowała od pierwszego spotkania i z efektów pracy obojga. Swoją pozytywną energią od samego wejścia rozładowali napięcie. Radosne emocje, które wnieśli już do naszego domu towarzyszyły nam do końca tego cudownego dnia.
A najfajniejsze jest to, że oglądamy nasze zdjęcia i zastanawiamy się, czy można wykadrować stres. Chyba nie. Największą sztuką fotografii jest uchwycić "to coś", a Marcinowi (z pomocą Oli) nader często się to udaje :)
Mamy nadzieję, że to nie było nasze pierwsze i ostatnie spotkanie, a Ola i Marcin uchwycą dla nas jeszcze niejedną ważną chwilę z naszego życia.
Krystyna i Jerzy Owczarek
-
Zdjęcia takie, o jakie nam chodziło
Zdjęcia zrobione przez Marcina były dokładnie takie o jakie nam chodziło. Trudno nam było zdecydować, które wybrać i zamówiliśmy w efekcie więcej niż planowaliśmy. Każdy kto ogląda zdjęcia jest nimi zachwycony, a z kolei my chętnie je pokazujemy rodzinie i znajomym.
Pomoc Oli podczas zdjęć jest nieoceniona. Nie tylko pomaga Marcinowi, ale przede wszystkim pomogła nam wprowadzając luźną atmosferę, rozładowując nasze napięcie wywołane samym wydarzeniem, jak i zdjęciami. Naszym zdaniem Ola jest niezastąpiona podczas zdjęć.
Bardzo ucieszył nas album multimedialny. Jego przygotowanie w pełni oddaliśmy w ręce Oli i Marcina ufając, że zrobią to doskonale i w zgodzie z nami. I tak rzeczywiście było. Albumem jesteśmy zachwyceni.
Marcin i Ola tworzą świetny, zgrany duet, co pozwoliło im jak najlepiej skoncentrować się na naszym dniu, czego efektem są świetne zdjęcia, pokazujące wszystkie ważne chwile i nasze emocje w tym dniu.
Aneta i Michał Orscy